Niedzielne śniadania zawsze trwają trochę dłużej... Można poświęcić więcej czasu na ich przygotowanie i leniwie je celebrować... W okresie jesienno-zimowym najlepiej gdyby były ciepłe i treściwe, by dostarczały nam energii na cały dzień.
Omlet w wersji pieczonej jest delikatniejszy od jego smażonej wersji i co najważniejsze, nie trzeba zawracać sobie głowy jego przewracaniem!!!
Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki:
- 2 jajka,
- 3 łyżki mleka (ja użyłam owsianego, ale można użyć mleka wg upodobania),
- 4 łyżki mąki ryżowej,
- 1 średniej wielkości jabłko,
- 1 łyżka masła klarowanego,
- 2 łyżki miodu,
- 1/2 łyżeczki cynamonu,
- szczypta kardamonu.
Jabłka obrać, pokroić w ósemki. Na patelni rozpuścić masło, wrzucić owoce i smażyć na wolnym ogniu aż się przyrumienią i zmiękną. Na koniec wymieszać z przyprawami i miodem, odstawić. Białka oddzielić od żółtek, ubić je na sztywną, puszystą masę. Na zmniejszonych obrotach miksera dodać pozostałe składniki, wymieszać do połączenia. Tak przygtowaną masę wyłożyć do naczynia (musi nadawać się do zapiekania), a na nią delikatnie ułożyć wcześniej przygotowane kawałki jabłek.
Piec ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego!!!
Jak pysznie! I widzę mojego "Kubusia Puchatka":)
OdpowiedzUsuńTo dopiero królewskie śniadanie :)
OdpowiedzUsuń